W ciąży wielu kobietom czegoś brakuje: siły, żelaza i magnezu, siłowni i biegania, sobotnich wypadów na clubbing, wspinaczek wysokogórskich itd... ale na pewno nie brakuje im- w pewnym momencie- wolnego czasu. Warto spożytkować go na przygotowanie sie do roli mamy, ponieważ kiedy Maleństwo pojawi się na świecie, sytuacja odwróci się o 180° i nie będzie już czasu na dokształcanie, a jedynie na co można się zdać to złote rady dobrych cioć i własna intuicja. Za złote rady dziękuję z góry, a obawiam się zdać los mojej Niuni wyłącznie intuicyjnemu działaniu, dlatego szukam innych mądrych rozwiązań.
Jakie było moje wyobrażenie o szkole rodzenia? Wykreowane przez telewizje i amerykańskie filmy, gdzie kobietki miały na lekcjach symulacje mini-porodu ze spektakularnym oddychaniem w roli głównej. Stwierdziłam, że odpuszczę sobie tę przyjemność, zwłaszcza że chcę rodzić przez cesarskie cięcie. Ale z ciekawości (bo to moje drugie imię) zerknęłam na program zajęć i ku mojemu zdziwieniu, na 8 spotkań tylko 2 mają dotyczyć samego porodu. Reszta obejmuje tematykę opieki i pielęgnacji niemowlęcia, która bezpośrednio mnie będzie dotyczyć dlatego decyzja zapadła niezwłocznie: "kochanie, zapisałam nas do szkoły rodzenia".
W Kielcach szkoła rodzenia funkcjonująca przy Centrum Matki i Noworodka przy ul. Prostej jest bezpłatna, dla kobiet deklarujących chęć rodzenia właśnie w tym szpitalu. Jeżeli poród przytrafi się w innym miejscu, ta przyjemność kosztuje 300 zł. Jak sprawdziłam, w innych miastach także działa wiele bezpłatnych szkół, zajęcia są fundowane przez sponsorów, od których otrzymaliśmy hojne paczuszki za gadżetami.
Pierwsze zajęcia dotyczyły porodu i zachęcam, by każdy tata posłuchał takiego wykładu. Wzmacnia to świadomość zbliżającego się ojcostwa i zwiększa poczucie odpowiedzialności. Uzmysławia, że cud narodzin to dla kobiety ogromne wyzwanie i tornado fizjologicznych procesów. Uświadamia, jak wielkim wydarzeniem dla obojga jest poród, że mamusia zanim zobaczy różowego bobaska musi przejść trudną drogę, ale wysiłek jest bezcenny. Stąd wsparcie taty jest w tym momencie bardzo ważne i dla faceta, nie chopczyka- powinno być oczywiste.
Ponad to położna prowadząca zajęcia przedstawiła jak w ich szpitalu wygląda poród naturalny, jak cesarka. Zrobiliśmy obchód po oddziałach, tak, żeby wiedzieć z której sali do której będziemy kolejno przewożone.
Kolejne zajęcia mają dotyczyć: pielęgnacji jamy ustnej dziecka, aktywności fizycznej w ciąży, kąpieli niemowlęcia, karmienia, połogu, pierwszej pomocy. Odbędą się też dwa spotkania z fizjoterapeutą, ginekologiem, neonatologiem i specjalista od chustonoszenia.
Zapowiada się trochę praktyki i sporo teorii. Uważam, że niezależnie od tego, w jaki sposób ma nastąpić rozwiązanie, warto znaleźć czas na pogłębienie swojej wiedzy, bo tego nigdy za wiele. A znajomości zawarte podczas lekcji- także nieocenione
.
Dla mam akrobatek, które stają na głowie i chodzą na rzęsach, żeby zobaczyć uśmiech swojego dziecka. Dla mam czarodziejek, które pilnują, żeby codzienność ich dziecka była bajką. Dla mam reżyserek, gotowych na każdą zmianę scenariusza. Blog odsłaniający kulisy pięknej ale i niełatwej sztuki macierzyństwa.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz